ficu ficu
592
BLOG

Adam Małysz kandydat, który łączy wszystkie partie polityczne

ficu ficu Polityka Obserwuj notkę 2

W mediach zaczynają się pomału dyskusję nad kandydatami na urząd Prezydenta RP. Z dwiema inicjatywami wyszedł przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski. Pierwsza to niestartowanie przez partie polityczne w wyborach uzupełniających do Senatu, które nie straciły senatora w katastrofie w Smoleńsku. A druga to wysunięcie w wyborach prezydenckich jednego kandydata, który będzie łączył wszystkie siły polityczne w Polsce. Jeżeli pomysł Napieralskiego z wyborami uzupełniającymi do Senatu jest bardzo fajny. Gdzie kandydatów mają wystawić tylko te partię polityczne, które w tragedii w Smoleńsku straciły senatora. To pomysł z prezydentem łączącym wszystkie kręgi polityczne jest nie do zrealizowania, bo jaka osoba może połączyć wszystkie elektoraty??? Po prostu taka osoba nie istnieje. Bo zawsze jakiś kandydat nie będzie podobał się którejś partii. Z jednego prostego powodu, gdyż stanowisko Prezydenta RP jest tak zaszczytne i dające spore atrybuty władzy, że żadna licząca się partia polityczna nie zrezygnuje z ubiegania się o prezydenturę. Jeżeli lider SLD wysuwa takie stanowisko, oznacza to że jego partia nie ma szans na wygranie wyborów prezydenckich.

Długo zastanawiałem się i szukałem kandydata łączącego wszystkich. I co ciekawe nawet znalazłem jedno nazwisko, które mogłyby poprzeć wszystkie partie polityczne. Kandydat ponad podziałami i sporami politycznymi. Adam Małysz. Jednak po chwili nazwisko Małysza, odpadło. Z jednego prostego powodu. Adam Małysz nie ma wymaganych przez Konstytucję RP 35 lat. A więc odpadł chyba jedyny kandydat, który mógłby być przedstawicielem każdej partii politycznej, zasiadającej w Sejmie. Choć może nie do końca, bo zawsze znajdzie się jakiś powód, że którejś partii politycznej nie spodoba się nawet kandydatura Małysza. Z jednego prostego powodu, gdyż stanowisko Prezydenta RP jest tak zaszczytne, że żadna licząca się partia polityczna nie zrezygnuje się z ubiegania o prezydenturę. Gdyż prezydentura tak naprawdę coś więcej niż tylko Pałac i „żyrandol”.

A w tych przyspieszonych wyborach prezydenckich o zwycięstwo będą walczyć zaledwie dwaj kandydaci. Bronisław Komorowski oraz kandydat PIS, najprawdopodobniej Jarosław Kaczyński. Jeżeli przed 10 kwietnia wynik takiej konfrontacji był dość prosty do przewidzenia. To po 10 kwietnia, sytuacja zupełnie się zmieniła i nikt nie może być pewien wygranej. Co do reszty kandydatów to nie mają oni najmniejszych szans na przejście do II tury, choć ich udział w tych wyborach, będzie najprawdopodobniej oznaczał że do wskazania zwycięzcy potrzebna będzie II tura wyborów prezydenckich. A gdy odbędzie się ona 4 lipca, na samym początku wakacji. To ostateczny wynik dla niektórych osób, może okazać się ogromnym zaskoczeniem. I coś co jeszcze do niedawna, wydawało się nieprawdopodobne, może okazać się rzeczywistościom.

ficu
O mnie ficu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka