Anita Włodarczyk, mistrzynią świata. Mamy drugi złoty medal na MŚ w Berlinie, w dodatku jest to już ósmy medal na tych mistrzostwach. Takiego rezultatu nikt chyba nie przewidział. Przed mistrzostwami telewizja BBC, obstawiała że Polska zakończy Mistrzostwa Świata z dwoma złotymi medalami. Przewidywano złoto dla Tomasza Majewskiego oraz Anity Włodarczyk. W pchnięciu kulą po zaciętym konkursie Polak ostatecznie został wicemistrzem świata. Gdyby nie to, że Majewski to obecny mistrz olimpijski, wynik ten byłby ogromnym sukcesem. Srebrny medal okazał się lekkim niedosytem. Nikt się nie spodziewał że mistrzynią świata zostanie Anna Rogowska, a jednak się tak stało. A więc mistrzostwo które miało przypaść Tomaszowi Majewskiemu przypadło Annie Rogowskiej. Druga faworytka polskiej ekipy do złota Anita Włodarczyk nie zawiodła i została mistrzynią świata po fantastycznym konkursie w którym ustanowiła rekord świata! Tak, to nie pomyłka polska lekkoatletka pobiła rekord świata w rzucie młotem od dziś wynosi on 77,96. To trzeci rekord świata na tych mistrzostwach, dwa wcześniejsze poprawił genialny Usain Bolt. Konkurs był porywający, było w nim wszystko od rekordu świata aż do kontuzji Anity Włodarczyk. Polka skręciła kostkę, mimo to rywalki nie były w stanie poprawić osiągnięcia Anity. Myślę że śp Kamila Skolimowska ogromnie cieszyłaby się że Anita Włodarczyk uzyskała tak fantastyczny wynik. A reprezentantka polski osiągnęła największy sukces w kobiecym rzucie młotem od mistrzostwa olimpijskiego Kamili w Sydney 2000. Okazuję się że lekkoatletyka, po kilku słabszych latach, znowu stała się motorem napędowym polskiego sportu. Z tego powodu możemy się tylko cieszyć.
